- 1 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (110 opinii)
- 2 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (243 opinie) LIVE!
- 3 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (79 opinii)
- 4 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (47 opinii)
Kinnard i Malesa to za mało
Trefl Sopot
Lewrance Kinnard pracował za dwóch, a nawet za trzech koszykarzy, ale Treflowi nie udało się uzyskać korzystnego wyniku, gdyż Amerykanina wsparł mocniej jedynie rezerwowy Paweł Malesa. Sopocianie przegrali dzisiaj u siebie z Anwilem Włocławek 73:80 (22:25, 7:13, 27:15, 17:27).
TREFL: Kinnard 31, Kitzinger 8, Stefański 7, Hawkins 5, Ratajczak 5 - Malesa 17, Kadziulis 0, Załucki 0, Kowalczyk 0, Kietliński 0.
ANWIL: Tujlković 15, Jovanović 15, Pluta 11, Sullivan 10, Szubarga 9 - Dunn 10, Chanas 6, Joyce 4, Wołoszyn 0, Barycz 0.
Kibice oceniają
-
5.03 (31 ocen)
-
4.88 (24 oceny)
-
Karlis Muiznieks (Trener)4.56 (18 ocen)
Gospodarze musieli sobie radzić bez Sauliusa Kuzminskasa. Litwin podczas jednego z treningów nabawił się kontuzji pleców i w niedzielę jedynie dopingował swoich kolegów z trybun. Nie w pełni sił był również jego rodak, Gintaras Kadziulis.
Pierwsze akcje meczu to typowa wymiana ciosów. Prowadzenie obejmowała raz jedna, raz druga drużyna. Sopocianie w 3. minucie wyszli na prowadzenie 5:4, jednak następny fragment przegrali aż 0:9 i zrobiło się 5:13.
W drugiej części inauguracyjnej kwarty sopocianie nieco poprawili skuteczność i zaczęli niwelować straty. Ciężar zdobywania punktów wziął na siebie Kinnard jednak nie miał dostatecznego wsparcia w kolegach z zespołu.
Przed ostatnią akcją pierwszej kwarty sopocianie przegrywali 22:25, na rzut zza linii 6,25 zdecydował się Iwo Kitzinger jednak nie zdołał doprowadzić do remisu.
W drugiej kwarcie długo żaden z zespołów nie mógł trafić do kosza. pierwsi niemoc strzelecką przełamali włocławianie (22:27), trafieniem odpowiedzieli sopocianie, jednak podobnie jak w pierwszej kwarcie, z Anwilem walczył tylko osamotniony Kinnard.
Taka taktyka nie mogła przynieść powodzenia i Anwil powiększał swoją przewagę. W 16 minucie włocławianie prowadzili 32:24 a po rzucie Jamesa Joyce'a w 18 minucie było 36:25 dla Anwilu.
W ekipie gospodarzy zawodziła skuteczność i zbiórki. Dość powiedzieć, że tylko dzięki "trójce" Marcina Stefańskiego w końcówce pierwszej połowy sopocianie poprawili żenującą wręcz zdobycz punktową w drugiej kwarcie, jednak i tak 7 "oczek" zdobytych w 10 minut chwały sopocianom nie przynosi.
Rzut Stefańskiego pozwolił gospodarzom zmniejszyć rozmiary prowadzenia Anwilu do wyniku "jednocyfrowego".
Po przerwie lepsze otwarcie mieli sopocianie. W 24. minucie przegrywali jedynie 38:41. Anwil próbował utrzymywać przewagę rzutami z dystansu, ale w tym czasie ten element gry u nich zawodził.
Sopocianie kontynuowali odrabianie strat i w 26 minucie po pierwszej w meczu celnej "trojce" Kitzingera był remis 41:41. Anwil jednak błyskawicznie odpowiedział "trojką" Nikoli Jovanovicia, odzyskując prowadzenie.
W 27 minucie Anwil prowadził już 48:41 po wolnych Joyce'a. Dystans zmniejszył nieco za chwilę Kitzinger po efektownym wejściu pod kosz, trafiając w niedoczasie, ale po chwili ten sopocki gracz zaliczył czwarte przewinienie.
W 28. minucie doszło do niecodziennej sytuacji. Paweł Malesa w jednej akcji zdobył aż sześć punktów! Rezerwowy Trefla trafił za trzy, a przy tym rzucie był faulowany, a zatem dostał wolnego. Dwa kolejne zaś wolne były wynikiem przewinienia technicznego dla Wołoszyna. Tym samym zrobiło się tylko 50:49 dla Anwilu.
Wreszcie w ostatniej minucie trzeciej kwarty niezmordowany Kinnard wyprowadził swój zespół na prowadzenie 51:50. Po kilkunastu sekundach Cliff Hawkins dołożył trójkę, a kwartę efektownie zakończył Kinnard dając prowadzenie gospodarzom po 30 minutach 56:53.
Początek ostatniej odsłony rozpoczął się od akcji 2+1 Mujo Tuljkovicia i w meczu znów był remis (56:56). Goście na krótko powrocili na prowadzenie (60:58), jednak kolejna "trójka" Malesy sprawiła, że Trefl znów minimalnie prowadził (61:60).
Gospodarze po punktach Kinnarda prowadzili już 63:60, jednak niecelne rzuty i straty piłki sprawiły, że Anwil w 37 minucie wyszedł na prowadzenie 67:63.
Niestety nawet przerwy na żądanie brane przez trenera Karlisa Muiznieksa nie pobudziły sopocian, którzy w końcówce popełniali błąd za błędem. Na niespełna 2 minuty przed końcem meczu Anwil prowadził 73:63 po "trójce" Jovanovicia.
Paweł Malesa trafił z rzędu dwie "trójki" i na minutę przed końcem meczu było 69:74, dwa wolne wykorzystał Kitzinger i sopocianie zmniejszyli straty do 3 punktów (71:74) a na tablicy pozostało 48 sekund do ostatniej syreny.
W ostatnich sekundach meczu sopocianie postanowili faulować, chcąc wykorzystując fatalną skuteczność z rzutów wolnych do tej pory gości. Niestety, Anwil zaczął trafiać w tym elemencie i na 13 sekund przed końcem meczu prowadził 78:71.
Malesa zdobył za moment 72 i 73 punkt dla sopocian jednak na odrabianie strat było już za późno. Anwil, który nie zwykł zbyt często wygrywać w Hali 100-lecia Sopotu, tym razem wyjeżdżał znad morza z tarczą.
Tabela po 15 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Asseco Prokom Gdynia | 15 | 15 | 0 | 1350:1128 | 30 |
2 | Anwil Włocławek | 15 | 13 | 2 | 1246:1143 | 28 |
3 | Polpharma Starogard Gd. | 15 | 10 | 5 | 1096:1058 | 25 |
4 | Trefl Sopot | 15 | 9 | 6 | 1085:1060 | 24 |
5 | AZS Koszalin | 15 | 8 | 7 | 1173:1146 | 23 |
6 | PGE Turów Zgorzelec | 14 | 8 | 6 | 1135:1022 | 22 |
7 | Sokołów Znicz Jarosław | 14 | 8 | 6 | 1058:1048 | 22 |
8 | Energa Czarni Słupsk | 15 | 7 | 8 | 1129:1148 | 22 |
9 | Stal Stalowa Wola | 15 | 6 | 9 | 1140:1225 | 21 |
10 | Polonia Azbud Warszawa | 14 | 6 | 8 | 1062:1065 | 20 |
11 | PBG Basket Poznań | 15 | 5 | 10 | 1143:1219 | 20 |
12 | Kotwica Kołobrzeg | 15 | 4 | 11 | 1116:1199 | 19 |
13 | Sportino Inowrocław | 15 | 2 | 13 | 1086:1241 | 17 |
14 | Polonia 2011 Warszawa | 14 | 2 | 12 | 1080:1197 | 16 |
Kluby sportowe
Opinie (45) ponad 10 zablokowanych
-
2010-01-04 10:14
(2)
JA MYSLE TAK ; TRZEBA UMNIEC PRZEGRYWAĆ. TREFL PRZEGRAŁ ALE Z HONOREM . TA DRUZYNA MA PRZYSZŁOŚC. ALE NIEPOKOJACE JEST TO CO KIBICE PROKOMU WYPISUJA NA TEMAT TREFLA. UWAŻAM ŻE SZANOWNY PAN PREZES KLUBU KIBICA JUZ DAWNO POWINIEN ODEJŚC. I TO WŁASNIE JEST ZENADA. MAREK JEZELI MASZ TROCHE AMBICJI ODEJDZ W CHWALE . JESZCZE NIE JEST ZA PÓŻNO
- 7 4
-
2010-01-06 12:17
(1)
co wypisują kibice Prokomu? jakieś konkrety? Kibice Trefla pewnie według ciebie nic nie wypisują?
- 0 1
-
2010-01-06 16:39
poczytaj forum to zobaczysz
- 0 0
-
2010-01-03 22:07
(6)
prokom dostanie lanie w sopocie i to juz niedługo hi
- 9 7
-
2010-01-04 00:16
noś czapeczkę bo główka ci zmarzła (5)
...i zaszodził mrozik.
Jeśli cokolwiek wiesz o koszykówce to sobie oszczędż prężenia.- 3 9
-
2010-01-04 07:20
(4)
jak ty wiesz cokolwiek o koszykówce to siedź cicho, w meczu z Turowem też mieliśmy przegrać a wygraliśmy, taka jest właśnie koszykówka, nieprzewidywalna.
- 8 2
-
2010-01-06 12:16
(1)
tak samo jak Asseco prokom miał przegrać z Realem. Jest nieprzewidywalna masz rację, ale wynik poznamy 17! pozdrawiam!
- 0 0
-
2010-01-06 16:39
dokładnie taka sama sytuacja
- 0 0
-
2010-01-04 17:34
no niewydaje mnie się (1)
- 2 3
-
2010-01-04 19:29
to fajnie
- 1 0
-
2010-01-04 10:36
(2)
MIAŁO BYC ZEBRANIE I CO ? NIE MA SIĘ KOMU ZAJĄĆ TYM PROBLEMEM ?. DLACZEGO MAREK TRZYMA SIĘ TEGO STOŁKA ?. PRZECIEŻ W TREFLU ON NIC KOMPLETNIE NIE ROBI. ZAJMUJE TYLKO MIEJSCE W SEKTORZE. OBSERWUJE GO I TO NIE JEST KIBIC TREFLA ,TAK MI SIĘ WYDAJE
- 7 2
-
2010-01-04 21:24
zajmuje bardzo dużo miejsca...
- 1 1
-
2010-01-04 17:13
ma być po meczu derbowym zebranie. a Gaweł niech się zdecyduje czyim prezesem chce być. co to za prezes stowarzyszenia kibiców co był na dwóch meczach w tym sezonie? zmiany są konieczne.
- 3 1
-
2010-01-04 09:52
Brwao Trefl!
Brawo Trefl - wole oglądać tak walczącą drużynę z mojego miasta, nawet jak miałaby być ze środka tabeli niż pseudo euroligowych śledziów!
- 10 6
-
2010-01-04 00:05
Pape Sow przydałby się w Treflu (1)
Pape jest w Sopocie,jest dobry.Mógłby wspomagać Kuzminskasa.
- 16 1
-
2010-01-04 07:22
wątpię niestety, ale przydałby się bo Kuzmiskas ma kontuzję teraz.
- 5 0
-
2010-01-04 00:25
Brawo Trefl Sopot!!! Ambitnie z Anwilem!!! (1)
Teraz 2 x "w papę" z Turowem i Prokomem.Trzeba brać to pod uwagę.
Zagrać pełnym zespołem, młodymi. I tak "w papę".
Punkty zebrać tam gdzie możliwe i obronić eligę
bo "zajechani" zostaną Litwini( kontuzje).
Tak krawiec kraje jak mu staje .
Czytaj : mierz siły na zamiary- 8 4
-
2010-01-04 07:21
na derby mobilizacja, kibice pomogą i może być niespodzianka. a cieszę się z gry Załuckiego w poprzednim meczu, szkoda tylko, że trener go wpuścił bo Iwo miał 4 faule, a nie bo chciał dać młodzieży pograć.
- 3 0
-
2010-01-03 23:02
niesportowy dla Stefana!!!!!!! (2)
- 5 4
-
2010-01-04 07:19
jak złapał piłkę w powietrzu? przecież wpadł na zawodnika Anwilu po złapaniu piłki, nie powinno być faulu
- 7 4
-
2010-01-03 23:54
to prawda, za łokieć na Szubim
- 3 4
-
2010-01-03 21:59
sopoćkowo coraz niżej w tabeli.... (1)
- 7 13
-
2010-01-04 07:18
nie, cały czas na 4 miejscu
- 4 2
-
2010-01-03 19:39
(5)
oszałamiający "doping" dzieci w sopockiej hali gimnastycznej buahahaha
- 13 22
-
2010-01-04 01:53
(1)
chłopczyku, przypomnij sobie ile razy wasz anwilek zbierał baty w tej "hali gimnastycznej" i ile razy zostały tutaj zdobyte tytuły Mistrza Polski...
- 8 0
-
2010-01-04 07:18
to akurat nie ma nic do rzeczy. a kibice Anwilu mnie zaskoczyli niestety negatywnie, 15-20 osób ale wszyscy cicho siedzieli i machnęli szaliczkami raz na jakiś czas zamiast pokazać jak sławne H1 zakrzycza nas w naszej "sali gimnastycznej"
- 6 0
-
2010-01-03 22:56
Gdzie było H1 ?? zabronili wam na mecze wyjeżdzać ??
- 5 0
-
2010-01-03 20:46
co ty możesz o tym wiedzieć, skoro nawet nie byłeś na meczu. wasi kibice siedzieli porozrzucani po hali i coś mruczeli pod nosem zamiast wstać i pokazać swój doping.
- 10 2
-
2010-01-03 20:32
to czemu siedzieliście cały mecz i ani przez chwilę nie było was słychać?
- 9 2
-
2010-01-04 01:38
sędziowanie
bo widzicie 3 osoby miały trafić do cyrku
i 3 na mecz
no i komuś się pomyliło
pozdro trefliki- 9 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.