• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ligowiec Roku 2017. Rekomendacje trenerów. Chomski o Gafurowie, Koziorowicz o Dylewiczu

Marcin Dajos, Rafał Sumowski
25 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Renat Gafurow (z lewej) oraz Filip Dylewicz czekają na wasze głosy, aby gonić w klasyfikacji generalnej pozostałych kandydatów do Ligowca Roku 2017. Renat Gafurow (z lewej) oraz Filip Dylewicz czekają na wasze głosy, aby gonić w klasyfikacji generalnej pozostałych kandydatów do Ligowca Roku 2017.

Do południa 31 stycznia trwać będzie głosowanie na Ligowca Roku 2017. Możecie przyznać maksymalnie trzem wybranym nominowanym 3, 2 lub 1 punkt. Klikajcie na poniższy link. Po wywiadach z pretendentami do tytułu od dziś przedstawiać będziemy dla nich rekomendacje. Prezentacja w odwrotnej kolejności od zajmowanych miejsc po dwóch tygodniach plebiscytu. Stanisław Chomski zachwala Renata Gafurowa, a Krzysztof Koziorowicz - Filipa Dylewicza. W piątek o godzinie 12 czytajcie o Marcinie Wilczuku i Andersie Thomsenie.



TUTAJ ZAGŁOSUJ
Ligowiec Roku 2017


STANISŁAW CHOMSKI, były selekcjoner reprezentacji Polski, trener Wybrzeża Gdańsk w latach 2010-14. W 1999 roku poprowadził do mistrzostwa Polski Polonię Piła, a w 2016 roku powtórzył ten sukces ze Stalą Gorzów Wlkp.


Stanisław Chomski Stanisław Chomski
Każdemu trenerowi, żużlowcowi i działaczowi życzyłbym, aby miał w sowim zespole zawodnika o takim charakterze jak Renat Gafurow. Zawsze dążył do celu i zawsze potrafił podporządkować go pod drużynę. Miał lepsze i gorsze momenty, ale nigdy nie mogłem powiedzieć, że mnie zawiódł. Wspomnijmy choćby jego sławetny przelot awionetką w nocy z Drużynowego Pucharu Świata w Vojens, aby zdążyć na poranny mecz w Rzeszowie w 2010 roku.

Renat startuje w Polsce daleko od rodziny, która jest w Rosji. Spędza gro czasu daleko od najbliższych i mimo tego, potrafił ustrzec się zejścia na niesportową drogę. Jeśli chodzi o etykę pracy, była u niego zawsze wzorowa. Nigdy nie wychodził przed szereg, ale zawsze służył pomocą. Zdarzało się, że z dalekich wojaży przywoził nam jakieś pamiątki. To były drobnostki, ale dowodziło, że pamiętał o kolegach. Zarówno jako o człowieku jak i o sportowcu mogę mówić o nim w samych superlatywach.Na co dzień mógł być cichy i niepozorny, ale na torze to kawał zawodnika.

Renat zawsze był szybki na starcie, lecz nigdy nie "czołgał" się pod taśma i nie "kradł" startów. Sędziowie często niesłusznie go karali, gdy miał znakomite wyjścia spod taśmy. Przypomnę mecze ze Spartą we Wrocławiu w 2012 roku, gdy jechaliśmy wyścig na 5:1, ale sędzia uznał, ze Gafurow puścił sprzęgło zbyt wcześnie i powtórzył wyścig, który tym razem przegraliśmy 1:5. Renat jeździ widowisko, a do tego jest twardzielem. Zawsze był dobrze przygotowany kondycyjnie i sprzętowo. Gdy w klubie brakowało pieniędzy, inwestował oszczędności.

Może gdyby był bardziej przebojowy, osiągnąłby w żużlu więcej. Jest skromny, brakowało mu chyba menedżera z prawdziwego zdarzenia. Nie pomagał mu też na pewno fakt, że jako obywatel Rosji, tracił dużo czasu na formalności związane z wizami. Wielokrotnie widziałem ile starań dokładał, aby nie mieć z tym problemów. Myślę, że to też trochę go hamowało.

W Wybrzeżu spędził 10 lat, a ja miałem szczęście przepracować z nim lwią część tego okresu. Renat to ginący gatunek wśród żużlowców, wierny klubowi przez lata. Wiem, że miał swego czasu propozycje z innych klubów, rozmawialiśmy o nich. W Gdańsku czuł się jednak komfortowo, a do tego wyznawał zasadę, że trzeba szanować to co się ma, nie chciał zmian na siłę. Takich zawodników już nie ma, choć ostatnio widać tendencję, że bardziej cenią stabilność niż jednorazowe propozycje. W swoim czasie Renat okazał się jednak bardzo cierpliwy i stały w uczuciach do Wybrzeża. Na takich zawodnikach można budować drużyny.

SPRAWDŹ WYNIKI GŁOSOWANIA NA LIGOWCA ROKU 2017 NA TYDZIEŃ PRZED ZAKOŃCZENIEM PLEBISCYTU

KRZYSZTOF KOZIOROWICZ były trener reprezentacji Polski kobiet. Pracę szkoleniowca wykonywał tak w żeńskich, jak i męskich klubach. Czterokrotny mistrz Polski z Lotosem Gdynia. W latach 1997-1999 pracował jako asystent oraz w roli pierwszego szkoleniowca w Treflu Sopot. Obecnie prowadzi drużynę lidera I ligi koszykarzy, Spójnię Stargard.


Krzysztof Koziorowicz Krzysztof Koziorowicz
Razem z Filipem Dylewiczem i trenerem Tadeuszem Aleksandrowiczem przychodziliśmy do Trefla w 1997 roku - szkoleniowa dwójka po zdobyciu tytułu wicemistrza Polski z zespołem ze Stargardu, a Filip z Bydgoszczy. Wówczas, w Sopocie mieliśmy istną falę młodych, zdolnych koszykarzy. Poza Filipem byli to m.in.: Tomasz Rospara, Przemysław Frasunkiewicz, Bartosz Potulski czy Paweł Machynia.

Od samego początku było widać, że Filip to chłopak z charakterem i wiecznie uśmiechnięty. Nie wiem, czy to pamięta, ale nadałem mu ksywkę "Jastrząb". Zawsze miał niezłą dynamikę i motorykę, jak na zawodnika o jego wzroście. Widać było, że miał możliwości, a przy jego uporze zajść daleko. Nie dawał się gonić starszym, nigdy nie pękał. Wyszło mu to na dobre, ponieważ, jeśli chodzi o PLK, to tylko on i Przemek Frasunkiewicz z wymienionej wyżej grupy, zrobili karierę. Stali się graczami pierwszych piątek, a do tego przez wiele lat utrzymywali się na wysokim poziomie.

Filip miał możliwości, aby już na samym początku uczyć się gry od dobrych skrzydłowych. W sezonie 1997/1998 do drużyny dołączył Amerykanin Gary Alexander, który świetnie wykorzystywał m.in. swoją budowę ciała. Poza tym imponował skocznością i dynamiką. Do tego byli także Gregory Hillman, Roman Olszewski czy Krzysztof Wilangowski, który także zamienił Stargard na Sopot. A w kolejnym sezonie pojawił m.im. Byron Houston, który miał za sobą bogatą przeszłość w NBA. Filipowi imponowało zapewne wielu ludzi, ale widać było po nim, że na tym nie poprzestanie i pójdzie swoją drogą.

Oczywiście Filip był wówczas młodym koszykarzem, przed którym było wiele nauki. Podkreślano, że przy tak dobrej dynamice jego wadą jest rzut z dystansu, który wykonywał z podłoża, a nie z wyskoku. Do tego trzeba było pracować nad techniką. Najwidoczniej, podczas wcześniejszego rozwoju koszykarskiego musiał zakodować się mu taki łańcuch ruchowy. Z biegiem lat Filip zdecydowanie poprawił rzut tak z dystansu, jak i z półdystansu.

Utalentowany gracz potrzebuje czasami zmiany otoczenia i ogrania w drużynie, w której stawia się na niego w szerszym wymiarze czasowym. Tak też było w Pruszkowie, gdzie Filip został wypożyczony w sezonie 2002/2003. Poszedł do słabszej drużyny, ale wiedział, że jest to dla niego szansa. Niektórym koszykarzom, w takich momentach załamują się kariery.

Myślę, że Filipowi bardzo pomógł jego charakter. Zawsze postrzegałem go jako kawalarza. On potrafił dzięki temu łapać dobry kontakt z innymi zawodnikami. Humor dopisywał mu tak na boisku, jak i poza nim. Będąc w Treflu miałem więc grupę koszykarzy, która czuła się dobrze w swoim towarzystwie, a to wpływało na grę.

Ważne jest także to, że u Filipa widać iż koszykówka była i jest nadrzędną sprawą. Cierpliwie się rozwijał i realizował życiową pasję. Do dzisiaj wygląda kapitalnie i wydaje mi się, że jeżeli dalej będzie się tak trzymał oraz, jak ostatnio wspominał, dbał o dietę, to powinien pograć do 40. roku życia.

SZCZEGÓŁOWY REGULAMIN PLEBISCYTU NA LIGOWCA ROKU I LIGOWCA MIESIĄCA

Opinie (6) 3 zablokowane

  • Ehhh fajny był ten koszykarski Trefl na początku tej drogi

    Od czasu podziału na Sopot i Gdynię czar prysł i stracił na tym cały trójmiejski basket.

    • 10 1

  • Rekomendowanie...jakoś podobne do "lokowania produktu"

    A wydaje mi się że wynik sportowy powinien bronić się sam:)

    • 11 1

  • Po ile ziemniaki w Biederze?

    Wymieni się ktoś bulwy za kartofle z Lida?

    • 1 1

  • GKS Wybrzeze

    Tylko Renat Gafurow!

    • 4 6

  • skandal (1)

    skur**synstwo taki artykul ewidentnie wspiera opisane w nim postacie(sportowcow) i narzuca oddanie glosu na te osoby a powinien byc neutralny skandal...

    • 6 3

    • Myślenie nie boli.Przecież redakcja i trenerzy przedstawiają po kolei wszystkich kandydatów .

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Wybrzeża

Texcom Stal Rzeszów
18 maja 2024, godz. 16:30
85% Texcom Stal Rzeszów
2% REMIS
13% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Wybrzeża

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Arkadiusz Miłuch 3 12 100%
2 Karol Madajczyk 3 11 100%
3 Wojtas Fc zdunkowo 4 11 75%
4 Wojtas Fc zdunkowo 4 11 75%
5 Piotr MATYSIAK 4 11 75%

Tabela

METALKAS 2. Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Innpro ROW Rybnik 4 4 0 0 +38 8
2 Cellfast Wilki Krosno 3 3 0 0 +22 6
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 4 3 0 1 +33 6
4 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 3 1 1 1 +1 3
5 Arged Malesa Ostrów Wlkp. 3 1 0 2 0 2
6 Texom Stal Rzeszów 3 1 0 2 -3 2
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 4 0 1 3 -31 1
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 4 0 0 4 -60 0
W sezonie zasadniczym każdy pojedzie z każdym mecz i rewanż. Do play-off awansuje 6 drużyn. Następnie rozegrają ćwierćfinały (1 drużyna z 6., 2 z 5 i 3 z 4). Do półfinałów wejdą ich zwycięzcy oraz tzw. "lucky loser" - drużyna, która przegra swój ćwierćfinał najmniejszą różnicą (w przypadku równości, zdecyduje dorobek z rundy zasadniczej). Z finału awans do PGE Ekstraligi wywalczy zwycięstwa. Awansu nie otrzyma jednak drużyna zagraniczna.
Natomiast ostatni zespół sezonu zasadniczego zostanie zdegradowany do Krajowej Ligi Żużlowej.

Wyniki 4 kolejki

  • ENERGA WYBRZEŻE GDAŃSK - Abramczyk Polonia Bydgoszcz 21:27 (mecz zakończony po 8 biegach z powodu ulewy)
  • H.Skrzydlewska Orzeł Łódź - Innpro ROW Rybnik 39:50
  • piątek
  • Cellfast Wilki Krosno - #OrzechowaOsada PSŻ Poznań
  • Arged Malesa Ostrów Wlkp. - Texom Stal Rzeszów

Ostatnie wyniki Wybrzeża

23% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
1% REMIS
76% Abramczyk Polonia Bydgoszcz
#OrzechowaOsada PSŻ Poznań
27 kwietnia 2024, godz. 16:30
40% #OrzechowaOsada PSŻ Poznań
1% REMIS
59% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk

Najbliższy mecz Trefla

MKS Dąbrowa Górnicza
10 maja 2024, godz. 17:30
26% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
74% TREFL Sopot

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Trefla

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Rafał Marczyński 34 66 70.6%
2 Sufcia Jagularownia 34 65 67.6%
3 Łukasz Gawlik 35 63 68.6%
4 Tadeusz Grota 33 61 69.7%
5 Efcia Konefcia 34 61 67.6%

Tabela końcowa

Koszykówka - Orlen Basket Liga
M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek
2 Trefl Sopot
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski
4 King Szczecin
5 Legia Warszawa
6 Śląsk Wrocław
7 MKS Dąbrowa Górnicza
8 PGE Spójnia Stargard
9 Polski Cukier Start Lublin
10 Dziki Warszawa
11 Icon Sea Czarni Słupsk
12 Arriva Polski Cukier Toruń
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
14 Tauron GTK Gliwice
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.

1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.
  • Ćwierćfinały (do trzech wygranych, dwa pierwsze mecze u wyżej klasyfikowanego po sezonie zasadniczym):
  • TREFL SOPOT - MKS Dąbrowa Górnicza 97:78 oraz 82:81
  • Anwil Włocławek - PGE Spójnia Stargard 89:70 oraz 98:84
  • King Szczecin - Legia Warszawa 85:80 oraz 80:77
  • Arged BM Stal Ostrów - Śląsk Wrocław 76:85 oraz 81:64
  • Klasyfikacja końcowa na miejscach 9-16 ustalona na podstawie tabeli z sezonu zasadniczego
  • Degradacja z Orlen Basket Ligi: Muszynianka Domelo Sokół Łańcut

Playoff

Ćwierćfinały

Anwil Włocławek 2
PGE Spójnia Stargard 0
King Szczecin 2
Legia Warszawa 0
TREFL SOPOT 2
MKS Dąbrowa Górnicza 0
Arged BM Stal Ostrów Wlkp. 1
Śląsk Wrocław 1

Półfinały

Finał

Ostatnie wyniki Trefla

MKS Dąbrowa Górnicza
98% TREFL Sopot
0% REMIS
2% MKS Dąbrowa Górnicza
MKS Dąbrowa Górnicza
98% TREFL Sopot
0% REMIS
2% MKS Dąbrowa Górnicza

Relacje LIVE

Najczęściej czytane