- 1 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (72 opinie) LIVE!
- 2 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (138 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (105 opinii) LIVE!
- 4 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (18 opinii)
- 5 Festiwal trójek Trefla w play-off (12 opinii) LIVE!
- 6 Karatecy na medale MP (6 opinii)
Trefl Sopot - MKS Dąbrowa Górnicza 97:78. Festiwal trójek na start fazy play-off LIVE!
3 maja 2024
(12 opinii)Spóźniony i nieskuteczny pościg w derbach
Trefl Sopot
Koszykarze Trefla przegrali pomorskie derby w Starogardzie Gdańskim. Sopocianie nie mogli liczyć na inne rozstrzygnięcie, gdyż długo z Polpharmą w pojedynkę walczył Filip Dylewicz, a reszta zespoły zerwała się do walki dopiero w ostatnich pięciu minutach, kiedy po stronie strat było już 18 punktów. Ostatecznie żółto-czarni przegrali 81:87 (17:23, 16:21, 18:20, 30:23). Poniżej zapis bezpośredniej relacji, którą przeprowadziliśmy z parkietu "Kociewskich Diabłów".
POLPHARMA: Vaughn 24 (1x3), Cielebąk 12, Archibeque 11, Skibniewski 9 (1), Hicks 8 (1) oraz Chanas 14 (1), Mirković 5, Gilmore 4, Metelski
TREFL: Dylewicz 22 (2), Stefański 13, Gustas 5, Ljubotina 5, Harrington 4 oraz Ceranić 9 (1), Kikowski 9 (1), Kinnard 8 (2), Waczyński 6, Szymkiewicz.
Kibice oceniają
Mecz bardzo dobrze rozpoczęli sopocianie. Po rzutach Filipa Dylewicza i Giedrusa Gustasa prowadzili 4:0. Jednak już w 3. minucie do głosu doszli gospodarze. Osiągnęli oni pierwszy tego dnia korzystny wynik (6:5) po akcji Roberta Skibniewskiego. Po chwili Tomasz Cielebąk poprawił na 8:5.
Po wolnych Deonta Vaughn miejscowi odskoczyli już na pięć punktów. Aby zniwelować przewagę rywali pod koszem (w zbiórkach 6:2), w drużynie Trefla na parkiet wszedł Dragan Ceranić. Polpharma szybko przeniosła ciężar walki na obwód. Na początku szóstej minuty Karlis Muiznieks musiał przerwać grę, gdyż sopocianie przegrywali 7:14. Gospodarze celnie rzucali, mając w tym momencie aż 75 procent skuteczności w próbach za dwa.
Po powrocie do gry trafił Ceranić. Rywale odpowiedzieli pięcioma celnymi rzutami wolnymi (dwukrotnie Michael Hicks i Vaughn, raz Kirk Archibeque). Natomiast po rzucie z gry tego ostatniego było już 21:11. W defensywie sopocianie nie nadążali za rywalami. Dlatego na ich koncie było już siedem fauli, przy zaledwie trzech gospodarzy.
W ostatnich sekundach inauguracyjnej kwarty wreszcie Trefl zmusił do przewinień Polpharmę. Straty do 17:23 sprowadzili Dylewicz i Gustas, choć na linii rzutów wolnych mieli tylko 50 procentową skuteczność. Sopocianom w tej odsłonie brakowało również punktów graczy obwodowych.
Drugą kwartę rozpoczął udany rzut Ceranicia, ale potem Marcin Stefański i Paweł Kikowski popełnili strat, a pięć punktów z rzędu zdobył Kamil Chanas. W odpowiedzi pudłował Gustas. Z kolei Vaughn poprawił na 30:19 w 14. minucie dla miejscowych.
W 16. minucie o przerwę poprosił trener Muiznieks, gdyż Trefl przegrywał już 21:34. Po wznowieniu gry trafił Dylewicz. Niestety, Hicks zaskoczył sopocian "trójką" i Polpharma poprawiła wynik na 39:24.
Odnosiło się wrażenie jakby z "Kociewskimi Diabłami" miał ochotę walczyć tylko kapitan Trefla. Dylewicz jako pierwszy w żółto-czarnych barwach trafił zza łuku, a była to już szósta próba zespołu. Filip miał na koncie 13 punktów.
W ostatniej minucie tej kwarty Stefański sfaulował Hicksa przy rzucie za trzy punkty i były trzy wolne dla Amerykanina. On ustalił wynik po 20 minutach na 44:33 dla gospodarzy. Polpharma prowadziła, gdyż grała na 74-procentowej skuteczności w rzutach za dwa, przy 50-procentowej Trefla.
Drugą połowę sopocianie rozpoczęli z jedną zmianą w porównaniu z wyjściową piątką. Gustasa zastąpił Adam Waczyński. Już w pierwszej minucie za nerwowe gesty trener Muiznieks został upomniany przez sędziów i zagrożono mu upomnieniem technicznym. Była to poniekąd także irytacja na własnych podopiecznych, którzy popełnili dwie straty.
Trzecią kwartę ostatecznie otworzył wolny Stefańskiego, ale w odpowiedzi była akcja Vaughn 2+1 z faulem Waczyńskiego. W 23. minucie ten Amerykanin trafił również zza łuku, a Cielebąk poprawił wolnym i kolejną akcją na 53:36 dla Polpharmy w 24. minucie. Czas dla trenera Muiznieksa, bo rywale najwyższe prowadzenie w tym meczu.
Po powrocie do gry trafił Slobodan Ljubotina. Niestety, nadal zawodnicy "Kociewskich Diabłów" byli za szybcy dla sopocian. Po niespełna czterech minutach tej kwarty Trefl złapał cztery faule i był karany rzutami wolnymi po każdym następnym. Natomiast Waczyński na indywidualnym koncie miał cztery przewinienia. Po chwili czwarty faul złapał również Gustas.
Znów stara się walczyć głównie Dylewicz. W 27. minucie Filip poprawił indywidualny dorobek do 20 punktów, trafiając m.in. drugą "trójką", gdy cały Trefl miał ich 47! Gdy sopocianie zbliżyli się na 51:62 na początku 29. minuty o przerwę poprosił miejscowy szkoleniowiec, Zoran Sretenović. Pod jego wodzą w grze Polpharmy zaszła diametralna zmiana, gdyż wygrała ona aż 7 z 9 ostatnich meczów!
Po wznowieniu gry trafił Archibeque. I jak się okazało były to ostatnie punkty w tej kwarcie. Kolejne ataki Gustasa i Vaughna były nieudane. Po pół godzinie meczu Polpharma prowadziła 64:51.
Ostatnia kwarta rozpoczęła się od faulu Cielebąka na Dylewicza. Filip wykorzystał oba wolne. Jednak skrzydłowy szybko zrehabilitował się za to niefortunne zagranie. W dwóch kolejnych akcjach Tomek, którego trójmiejscy kibice z pewnością pamiętają z występów w gdyńskim Kagerze (sezon 2006/07), umieścił piłkę w koszu Trefla na 68:53 dla gospodarzy.
W 32. minucie Vaughn trafił 11. z 11 rzutów wolnych (11), a przewaga Polpharmy wróciła do 17 punktów (70:53). Trener Muiznieks zagrał wabank. Ustawił drużynę bez nominalnego centra. Na pozycji numer 5 starał się grać Stefański. Najpierw trafił, ale po chwili złapał czwarty faul.
W 35. minucie mecz został praktycznie rozstrzygnięty. Robert Skibniewski po "trójce" poprawił wynik na korzyść miejscowych na 75:57! Trefl jeszcze się zerwał. Lawrence Kinnard zniwelował rezultat do 77:66, ale w tym momencie Ljubotina, który został przywrócony na centra, złapał piąty faul.
"Przebudził się" Paweł Kikowski. Po jego rzutach na trzy minuty przed końcem było już tylko osiem punktów do odrobienia (72:80). Szkoda, że sopocianie w kolejnej akcji pozwolili zebrać Cielebąkowi piłkę na własnej tablicy, bo skrzydłowy zdążył przechwycić piłkę po swoim niecelnym rzucie zza łuku.
Na 102 sekundy przed końcem gry piąte przewinienie złapał Cielebąk. Wówczas trener Muiznieks wykorzystał ostatni przysługujący mu czas w tym meczu. Jego vis a vis na szkoleniowej ławce miał zaś jeszcze dwie przerwy w zapasie.
Sopocianie ustawili akcje na rzut zza łuku Kikowskiego i Paweł trafił na 75:81. Bohaterem kolejnych sekund był Vaughn. Odpowiedział celną "dwójką", a następnie zebrał piłkę po nieudanej "trójce" Waczyńskiego i dał się sfaulować. I wówczas nieoczekiwanie Amerykanin dał szansę sopocianom, gdyż spudłował oba wolne.
Na 31 sekund przed końcem Kinnard trafił za trzy na 78:83! Sopocianie znów sfaulowali Vaughn, ale tym razem Amerykanin trafił dwa razy z wolnych. Na 24 sekundy przed ostatnią syreną i prowadzeniu 85:78 o przerwę poprosił trener gospodarzy.
Po wznowieniu gry spod kosza spudłował Waczyński i od razu sfaulował, co oznaczało dla niego koniec meczu. Trener Muiznieks wówczas zaskoczył, gdyż do gry nie desygnował Pawła Malesy, który pierwszy raz w tym sezonie znalazł się w składzie Trefla, ale postawił na Daniela Szymkiewicza. Dla 17-latka był to dopiero drugi występ w TBL.
Z wolnych nie zawiódł Archibeque, a końcowy wynik na sekundę przed upływem czasu gry ustalił rzutem za trzy Ceranić, który tego dnia otrzymał tylko niespełna 15 minut gry, choć zdobył 9 punktów, przy zaledwie dwóch pudłach przy siedmiu rzutach. Nie była to jedyna dziwna decyzja trenera Muiznieksa. W decydujących fragmentach gry na ławce siedział Dylewicz, bądź co bądź najskuteczniejszy koszykarz sopocian tego dnia.
Koszykarze Trefla muszą szybko otrząsnąć się z tego niepowodzenia. Już 26 stycznia czeka ich walka o wyjście z grupy w rozgrywkach Pucharu Polski. Sopocianie u siebie ugoszczą Siarkę Tarnobrzeg, a mecz ten ma być wyjątkowo rozegrany w Hali 100-lecia. Wynik spotkania można obstawić już w naszym typerze.
Tabela po 14 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Energa Czarni Słupsk | 14 | 10 | 4 | 1156:1108 | 24 |
2 | Trefl Sopot | 14 | 8 | 6 | 1096:1027 | 22 |
3 | PGE Turów Zgorzelec | 13 | 9 | 4 | 1055:990 | 22 |
4 | Polpharma Starogard Gd. | 14 | 8 | 6 | 1145:1097 | 22 |
5 | Asseco Prokom Gdynia | 11 | 9 | 2 | 847:738 | 20 |
6 | Anwil Włocławek | 14 | 6 | 8 | 1087:1074 | 20 |
7 | Polonia Warszawa | 14 | 6 | 8 | 978:1035 | 20 |
8 | Zastal Zielona Góra | 13 | 6 | 7 | 975:1006 | 19 |
9 | AZS Koszalin | 13 | 6 | 7 | 1060:1116 | 19 |
10 | PBG Basket Poznań | 13 | 5 | 8 | 978:1004 | 18 |
11 | Kotwica Kołobrzeg | 13 | 4 | 9 | 1021:1055 | 17 |
12 | Siarka Tarnobrzeg | 14 | 3 | 11 | 1032:1180 | 17 |
Wyniki pozostałych meczów 14 kolejki TBL:
Asseco Prokom Gdynia - Siarka Tarnobrzeg 83:63 (16:23, 19:10, 21:14, 27:16), Kotwica Kołobrzeg - Energa Czarni Słupsk 78:68 (12:18, 21:17, 14:17, 31:16), AZS Koszalin - Anwil Włocławek 78:85 (22:23, 14:25, 21:19, 21:18), Polonia Warszawa - PGE Turów Zgorzelec 71:76 (14:20, 15:17, 22:23, 20:16). Mecz Zastalu Zielona Góra z PBG Basketem przełożono na 16 lutego.
Kluby sportowe
Opinie (33) 7 zablokowanych
-
2011-01-22 18:24
Wydaje się, że skład jest źle zbudowany...
Kilka zmian powinno nadejść ale pewnie nie nadejdzie, skoro takiego Malese ściągają do składu.
Przede wszystkim należy podziękować Ceranićowi. Statystyki punktowe w tym wypadku wypaczają obraz tego gracza, on jest po prostu już za wolny.
Należy dać też szansę Kinnardowi na wykazanie się w następnych dwóch meczach. Jeśli się nie poprawi, to również jemu należy podziękować.
Reszta musi grać pewniej. Dziś nie wypalił Stefan ale w takich sytuacjach powinny wypalić trójki. Dodatkowo Muiznieks popełnił błąd zbyt późno wpuszczając duet Kiko-Kinnard.- 14 3
-
2011-01-22 18:28
APG
Miszcz jest tylko jeden!
- 7 6
-
2011-01-22 18:34
WSTYD!! WSTYD!! WSTYD!!
Straszna słabizna! Czy ten zespół nie może grać całego meczu tak jak ostatnie 5 minut??? Kolejna "nieplanowana" porażka, coś te nieplanowane porażki zaczynają być powoli regułą, a nie wypadkiem przy pracy. 35 minut wszyscy oprócz DYla spali. Żenująca nieporadność w ataku, a co gorsza również w obronie. Tylko pościg w końcówce uchronił nas od totalnych batów! Mam nadzieję, że w okienku transferowym będą jakieś poważne zmiany. Malesa - fajnie, że wrócił - ale to gracz zadaniowy, a nie zawodnik, który pociagnie wynik; poprawi rotację Polakami, ale to trochę za mało. Wcześniej myślałem, że wystarczy, że dojdzie dwóch nowych zawodników (m.in. silny skrzydłowy) i będzie ok - ale wygląda na to, że tu jest potrzebna rewolucja! Niestety ktoś z tego składu musi wypaść i zrobić miejsce dla nowych zawodników. Mieliśmy mieć mega mocny obwód, a Kikowski i Waczyński grają w kratkę - dobre mecze przeplatają ze słabymi. Bez zagrożenia z obwodu i przy słabych centrach, jedyna opcja w ataktu to Dylu, a to trochę za mało. Gustas był liderem drużyny na początku, a od dobrych kilku meczy jest cieniem samego siebie i moim zdaniem jest kandydatem nr 1do wypadnięcia ze składu. Przydałby się jaki rewelacyjny amerykański combo guard, który pociagnie zespół w trudnych chwilach, no i na pewno lepszy center - Ceranic mimo niezłych statystyk jest po prostu za słaby - słabo broni, w ataku też jest nieporadny.
Z obecnym składem i przy wyrównanym poziomie ligi, z tym składem niestety słabo widzę medal w tym sezonie :-(- 19 4
-
2011-01-22 18:53
tak trener prowadzi drużynę jak mu dyrektor płaci (1)
tak trener prowadzi drużynę jak mu dyrektor płaci. Raz dobrze - bo pokaże że umie, raz żle bo pokaże że czeka na kasę tę z grudnia jeszcze. I stąd te dziwne wg
dziennikarza decyzje. A tak na marginesie to Hyży, który elegancko mówił na odchodnym o potrzebie bycia z rodziną (żeby nie powiedzieć że chodzi o kasę której nie dostał) gra teraz na południu Europy i to całkiem całkiem udanie.- 9 5
-
2011-01-22 19:29
Hyży nigdy w Sopocie nie grał.
- 7 0
-
2011-01-22 19:00
TREFL SOPOT!!! (5)
TRADYCJA I HONOR KOSZYKÓWKI W TRÓJMIEŚCIE!!!!
- 9 21
-
2011-01-22 20:39
a zwycięstwa i mistrzostwa to tradycja APG! (2)
- 8 6
-
2011-01-22 21:20
kupczenie to wasza tradycja (1)
- 7 9
-
2011-01-22 22:14
Trefl Sopot kupuje miejsca w lidze.
- 10 8
-
2011-01-22 20:40
A OPRÓCZ TEGO JESZCZE ŻENADA NA MAXA (1)
- 5 7
-
2011-01-22 20:45
daj spokój aż tak źle to z Treflem nie jest:)
- 5 5
-
2011-01-22 19:45
Przepraszam oczywisty błąd to Hlebowicki a nie Hyży
Przepraszam to Hlebowicki a nie Hyży grał w Treflu i po nie wywiązywaniu się z kontraktu przez klub rozwiązał go.
- 7 7
-
2011-01-22 23:13
Pięknie Polpharma! Dobra robota!
- 14 4
-
2011-01-22 23:19
pamiętam jak niedawno we wrocławiu krzyczeli na hali: "Cała Polska w cieniu Śląska..."
no i buta i pycha idzie przed klęską ...
- 4 1
-
2011-01-23 03:08
A i tabela na stronce treflika poniżej ch....!
Tak trudno dodać zarobiony punkt Czarnym?
Budujcie się :DDDDDDDDDDD- 7 2
-
2011-01-23 09:22
tak wygląda tabela!
Poz. Drużyna Zw/M Mecz Zwy. Por.
1. Prokom 0.818 11 9 2
2. Czarni 0.714 14 10 4
3. Turów 0.692 13 9 4
4. Trefl 0.571 14 8 6
5. Polpharma 0.571 14 8 6
6. Zastal 0.462 13 6 7
7. AZS 0.462 13 6 7
8. Anwil 0.429 14 6 8
9. Polonia 0.429 14 6 8
10. PBG Basket 0.385 13 5 8
11. Kotwica 0.308 13 4 9
12. Siarka 0.214 14 3 11- 8 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.