Niesamowitego pecha mają w okresie przygotowawczym koszykarze Asseco Prokom. W sierpniu więzadła krzyżowe w kolanie zerwał Krzysztof Szubarga, a na turnieju we Wrocławiu zapewne identycznej kontuzji nabawił się Przemysław Zamojski. W tej sytuacji gdynianie szukają jeszcze dwóch zawodników. Kiepskie nastroje również w Sopocie. Trefl w kiepskim stylu przegrał ostatni sparing przed rywalizacją w FIBA EuroChallenge
.
Pod koniec czerwca Szubarga podpisał kontrakt w Gdyni, a w sierpniu w meczu reprezentacji Polski z Portugalią zerwał więzadła krzyżowe. Rozgrywający jest już po operacji. Szacuje się, że do gry wróci za 6-8 miesięcy.
W niedzielę podobny dramat przeżył Zamojski. 24-latek na trzy minuty przed końcem meczu towarzyskiego we Wrocławiu z Lietuvos Rytas Wilno został zniesiony z parkietu. Badania wykazały zerwanie więzadła krzyżowego w prawym kolanie, tego samego, które gdynianin miał operowane wiosną 2009 roku! Wówczas stracił pół sezonu. Teraz może w ogóle nie zagrać w najbliższych rozgrywkach!
W środę koszykarze Asseco Prokomu jeszcze z Zamojskim oraz sztab trenerski pozowali do przedsezonowego zdjęcia. Jednak w klubie już zapadła decyzja
o zakontraktowaniu dwóch nowych graczy. Mistrzowie Polski potrzebują zawodników na pozycję rzucającego obrońcy i niskiego skrzydłowego. W kręgu zainteresowania jest m.in. były koszykarz NBA,
Bobby Brown.
Obecna kadra Asseco Prokomnowi koszykarze
Denham BrownMike Wilks
Courtney EldridgeIwo Kitzinger Paweł KowalczukRobert Witka Dawid PrzybyszewskiSebastian Balcerzakpozostali z poprzedniego sezonu
Ronnie Burrell
Daniel EwingJan-Hendrik JaglaRatko VardąAdam HrycaniukMateusz KostrzewskiAdam ŁapetaPiotr Szczotka Łukasz Seweryn kontuzjowani
Krzysztof Szubarga
Przemysław Zamojski
Nie najlepsze nastroje także w Sopocie. Najpierw nie udało się przygotować Ergo Areny i koszykarze Trefla z Polpharmą Starogard Gdański sparowali w Hali 100-lecia, a na domiar złego gospodarze w kiepskim stylu przegrali aż 65:86 (16:16, 21:27, 22:17, 6:26). Był to ostatni sprawdzian żółto-czarnych przed meczami o awans do fazy grupowej FIBA EuroChallenge.
TREFL: Dylewicz 13 (1x3), Ceranić 10, Kinnard 10, Stefański 8, Hlebowicki 7 (1), Waczyński 5, Kikowski 5, Beal 4, Gustas 3.
POLPHARMA: Vaughn 17 (2), Chanas 15 (2), Hicks 10 (2), Gilmore 8 (2), Gruner 8, Archibeque 8, Metelski 6, Cielebąk 6 (1), Dutkiewicz 4, Szpyrka 3, Mroczek 1, Michałek 0.
Trefl dobrze zaczynał każdą z dwóch kwart. Prowadził wówczas 6:0 i 25:21. Do przerwy motorem napędowym gospodarzy był
Filip Dylewicz. Nowy kapitan sopocian zdobył w tej odsłonie 11 punktów, dobrze grał na tablicach.
Potem miejscowi mieli problemy ze skutecznością. Zebrali się jeszcze w trzeciej kwarcie, gdy głównie za sprawą Lawrence'a Kinnarda zbliżyli się z 41:55 na 59:60. W ostatniej części gry nie tylko nie trafiali, ale także nie potrafili zbierać piłek po niecelnych rzutach. Polpharma wygrała na tablicach różnicą aż 16 zbiórek, a czwartą kwarcie prowadziła nawet 85:61!
Wszystko wskazuje na to, że przed oficjalnym występem w nowym obiekcie nie uda się tam Treflowi zagrać żadnego sparingu. Taka szansa miała być właśnie z Polpharmą, ale już przepadła, jak klub tłumaczy "
ze względów technicznych".
Sopocianie z belgijską drużyną Dexia Mons-Hainaut zagrają 28 września o godzinie 20.15 oraz 5 października w Ergo Arenie o 19.00. Wyniki obu meczów można już obstawiać w naszym typerze.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
