- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (158 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (83 opinie)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (53 opinie)
- 5 Niższe ligi. Rekordowy wynik (42 opinie)
- 6 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
Gdynianie osłabieni przed ćwierćfinałem
Intermarche Basket Cup Puchar Polski 2012 miał być pierwszą w tym sezonie okazją do rywalizacji najlepszych drużyn w kraju. Jednak trudno będzie zweryfikować jak w tym towarzystwie odnajduje się po przerwie Asseco Prokom, gdyż gdynianie do Zgorzelca wysyłają osłabiony skład. Natomiast nic do ukrycia nie ma Trefl. Sopocianie wygrali pierwszy etap ligowych rozgrywek, a o pucharowy Final Four zmierzą się z Energą Czarnymi Słupsk. Początek gry w Ergo Arenie w środę o godzinie 19.00.
W tym roku Puchar Polski został ograniczony do trzech terminów, a liczba drużyn, które mogą sięgnąć po to trofeum zaledwie do siedmiu ekip (czytaj więcej o regulaminie).
Do decydującej rozgrywki od razu zakwalifikowano gospodarza - Zastal Zielona Góra. Pięć czołowych ekip TLB oraz Asseco Prokom skierowano do ćwierćfinałów, które odbędą się w środę.
Tabela po 26 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Trefl Sopot | 24 | 19 | 5 | 2004:1769 | 43 |
2 | PGE Turów Zgorzelec | 24 | 17 | 7 | 1940:1667 | 41 |
3 | Energa Czarni Słupsk | 24 | 17 | 7 | 1892:1723 | 41 |
4 | Anwil Włocławek | 24 | 17 | 7 | 1937:1826 | 41 |
5 | Zastal Zielona Góra | 24 | 15 | 9 | 1957:1831 | 39 |
6 | Śląsk Wrocław | 24 | 14 | 10 | 1904:1791 | 38 |
7 | AZS Koszalin | 24 | 11 | 13 | 1878:1855 | 35 |
8 | Kotwica Kołobrzeg | 24 | 11 | 13 | 1771:1817 | 35 |
9 | Siarka Jezioro Tarnobrzeg | 24 | 10 | 14 | 1961:2043 | 34 |
10 | Polpharma Starogard Gd. | 24 | 8 | 16 | 1851:1999 | 32 |
11 | PBG Basket Poznań | 24 | 8 | 16 | 1706:1840 | 32 |
12 | AZS Politechnika Warszawska | 24 | 6 | 18 | 1767:1956 | 30 |
13 | ŁKS Łódź | 24 | 3 | 21 | 1555:2006 | 26 |
Lider po pierwszym etapie czyli Trefl Sopot podejmować będzie trzecią drużynę pierwszej fazy rozgrywek ligowych. Emocji na pewno nie zabraknie, nie tylko ze względu na to, że spotkają się dwie czołowe polskie ekipy ale również ze względu na to, że na granicy Gdańska i Sopotu dojdzie do kolejnych w tym sezonie derby Pomorza.
W lidze najpierw sopocianie pechowo przegrali w Hali Gryfia 72:73 Czytaj więcej jednak na własnym parkiecie zrewanżowali się 89:84 Czytaj więcej za każdym razem jednak były to mecze niezwykle emocjonujące i zapewne będzie tak tym razem. W przypadku meczu w Sopocie nic nie wskazuje na to, by któraś z drużyn przystąpiła do niego osłabiona.
- Jesteśmy profesjonalną ekipą, zawsze walczymy o najwyższe cele. Tak będzie i teraz. Puchar Polski dzięki pozyskaniu sponsora, zmianie formuły rozgrywek zyskał na randze. O to chodziło władzom polskiej koszykówki, aby docelowo, rozgrywki pucharowe traktowane były przez polskie ekipy tak jak w Hiszpanii Puchar Króla. Droga do końcowego zwycięstwa na pewno będzie trudna i ciężka, jednak mogę obiecać, że w każdym spotkaniu zagramy na 100 procent - powiedział wiceprezes sopockiego Trefla Marcin Kicior.
W ostatnich meczach sopocianie udowodnili że są ekipą zgraną, niemal kompletną, stwarzającą poważne zagrożenie na obwodzie jak i pod koszem. Łukasz Koszarek, Łukasz Wiśniewski i Adam Waczyński oraz Filip Dylewicz i John Turek to piątka, której mogą pozazdrościć Karlisowi Muiznieksowi wszyscy ligowi trenerzy w Polsce.
Jednak sopocianie będą mieli w środę godnych rywali choć w Słupsku zbudowano ekipę według nieco innego planu. Wśród pięciu najskuteczniejszych graczy Czarnych jest tylko jeden z polskim paszportem, naturalizowany Litwin Mantas Cesnauskis.
- Nie zastanawiamy się nad tym z kim przyjdzie nam grać w półfinale. Drużyny z Gdyni i Zgorzelca to bardzo dobre ekipy, z jednym czy drugim przeciwnikiem czekać nas będzie ciężka przeprawa. Najpierw jednak musimy skupić się na meczu z Energą Czarnymi. Wydaje mi się jednak, że w Zgorzelcu w nieco lepszej sytuacji będą gospodarze i to oni mogą być postrzegani za faworytów spotkania - dodaje Kicior.
W ćwierćfinałach z największą uwagą obserwowane będzie Asseco Prokom, choć trudno będzie mówić o weryfikacji prawdziwej wartości mistrzów Polski. Gdynianie do Zgorzelca wybierają się bowiem bez dwóch najlepszych obecnie graczy: Jerela Blassingame'a i Donatasa Motiejunasa. Decyzja o pozostawieniu Amerykanina i Litwina w domu motywowana jest zmęczeniem tych koszykarzy i chęcią uchronienia ich przed fizycznym wyeksploatowaniem.
Mistrzowie Polski na mecz z PGE Turowem udali się wprost po przegranej batalii z Lietuvos Rytas Wilno. W tej sytuacji ćwierćfinał Pucharu Polski będzie okazją do prawdziwego testu dla niedawno zakontraktowanego Quintona Day'a, który jednak nie ma tyle "zdrowia" aby zagrać przez 30 minut jak Blassingame i powracającego po kontuzji Roberta Witki.
W tej sytuacji do miana faworytów ćwierćfinału urastają gospodarze, którzy mieć będą dużą przewagę na obwodzie. Gdynianie będą musieli natomiast liczyć na dobry występ chimerycznego Michaela Kueblera, który zresztą w minionych rozgrywkach grał dla Turowa, a także Przemysława Zamojskiego, który wciąż jeszcze chyba nie pokazuje pełni swoich możliwości na parkiecie.
Za zgorzelczanami przemawiać będzie oprócz własnego parkietu również dłuższa ława rezerwowych, zgranie ze sobą poszczególnych zawodników, wszak z duetu ubiegłorocznych finalistów ligi to właśnie w zespole Jacka Winnickiego nastąpiło mniej zmian.
Mimo braku Motiejunasa gdynianie nieco lepiej prezentować się będą właśnie pod koszem. Po odejściu Ratko Vardy, Adam Hrycaniuk i Adam Łapeta rzuceni zostali "na głęboką wodę". Ze swoich zadań podkoszowych wywiązywali się różnie ale teraz nadszedł czas zaprezentowania doświadczenia, które zebrali w meczach przeciwko choćby CSKA Moskwa, Barcelonie czy Montepaschi Siena.
Międzynarodowy bilans mistrzów Polski jest w tym sezonie bardzo niekorzystny ale pamiętać należy, że grali oni z zespołami których poziom niejednokrotnie odbiega znacznie od ekip z polskiego podwórka.
Jeśli gdynianie wygrają w Zgorzelcu, wówczas w Final Four trafią na lepszą ekipę z pary Trefl - Energa Czarni Słupsk.
W trzeciej parze ćwierćfinałowej Anwil Włocławek zagra ze Śląskiem Wrocław. Na lepszego z tego pojedynku czeka już Zastal. Final Four odbędzie się 18 i 19 lutego.
Kluby sportowe
Opinie (83) 8 zablokowanych
-
2012-02-14 20:27
Ci litwini, bałtowie,żmudzini czy jak im tam to naprawde nas nie lubią.
Niech Pasztet zabiera swojego kolejnego chłoptasia i do Kowna.
- 13 6
-
2012-02-14 20:29
a czym oni sie tak zmęczyli
W ćwierćfinałach z największą uwagą obserwowane będzie Asseco Prokom, choć trudno będzie mówić o weryfikacji prawdziwej wartości mistrzów Polski. Gdynianie do Zgorzelca wybierają się bowiem bez dwóch najlepszych obecnie graczy: Jerela Blassingame'a i Donatasa Motiejunasa. Decyzja o pozostawieniu Amerykanina i Litwina w domu motywowana jest zmęczeniem tych koszykarzy i chęcią uchronienia ich przed fizycznym wyeksploatowaniem.
- 12 7
-
2012-02-14 20:38
W NBA grają często dzień po dniu i to po całych stanach i jakoś dają radę a tu by uchronić od przemęczenia. Kpina!!!!!!!!
- 22 5
-
2012-02-14 20:47
Niedobrze się stało ,żę Blass i Donatas zostali w Gdyni.Nie podoba mi sie to wszystko coraz bardziej. Bez przesady z tym zmęczeniem ,w styczniu i lutym za bardzo się nie nagrali. W tym momencie cały ten Puchar o kant d... rozbić.Co innego grać i przegrać ,a co innego z góry odpuszczać ...Nikt chyba nie sądzi ,że bez nich APG ma jakiekolwiek szanse w jutrzejszym meczu.
- 22 5
-
2012-02-14 20:52
I tak "dum(p)a polskiej koszykówki" odwdzięcza się za zwolnienie z ligi. Czy znajdzie sie tu jeszcze jakieś sledziostwo które stanie w obronie swojej zbieraniny patałachów bez kszty honoru?????
- 22 4
-
2012-02-14 21:00
Kotarrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaaaaaa (2)
- 23 5
-
2012-02-14 23:06
(1)
Ja myślałem, że ta kotara to jakiś dowcip...
- 4 6
-
2012-02-15 12:42
dowcip to całe te asseco
- 5 0
-
2012-02-14 21:11
Piękne zdjęcie.
Donutas pewnie całe zycie bedzie pamiętał pobyt w Gdyni.
Cały czas z kotarą w tle...- 22 5
-
2012-02-14 21:49
(1)
Kotara Protest Rzeszów vel GKK Arka znowu ma gdzieś kibiców. Ale co się dziwić. Pan płaci i pan wymaga.
Szkoda że nikt nie robi bojkotu APG. Wyobraźcie sobie, że wychodzą mistrze Polski od 1456 r. a tu walkower. I tak do finału!!! A potem honorowy turniej o Mistrza Polski i Puchar. Następnym razem PLK nie zwolniłaby Protestu Kotary Rzeszów.
PS będą grać w koszulkach Petroinvestu?- 16 3
-
2012-02-14 22:59
Na Polske pewnie nie w Petroliinvescie bo ostatnio o nim głosno.
Oczywiscie głosno i negatywnie, jak o 90% "biznesów" rysia.
Ale dla wywłok to dalej moralny autorytet.- 12 2
-
2012-02-14 23:01
Piękna fota...
...Donatas, 13 osób w tle w tym dwóch dziennikarzy i mega duża polnocna kotara...
- 22 3
-
2012-02-14 23:03
Pacesas nigdy nie będziesz Polakiem! (3)
- 15 3
-
2012-02-15 00:25
Racja Was Polska dla Polaków, ziemia dla ziemniaków a internet dla d...li :)
- 3 11
-
2012-02-15 09:50
Was nigdy nie będziesz mądry (1)
- 3 8
-
2012-02-15 11:45
On już jest mądry a ty???
A ty mm czy jak tam skoro internet dla de... to dlaczego tak czesto go używasz...
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.