- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (88 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (68 opinii)
- 3 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (44 opinie)
- 4 Lechia prawie w ekstraklasie (300 opinii) LIVE!
- 5 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (163 opinie)
- 6 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (44 opinie)
Zamojski: Daliśmy się ograć jak szkolne chłopaki
Choć koszykarze Trefla Sopot w drugiej kwarcie meczu z Asseco Prokom Gdynia prowadzili różnicą 15 punktów, a na niespełna minutę przed końcem gry byli lepsi o 7 "oczek", nie zdołali pokonać mistrzów Polski. Wynik spotkania ustalił Jerel Blassingame po rzutach wolnych podyktowanych za faul Przemysława Zamojskiego na sekundę przed końcem spotkania. - Daliśmy się ograć jak szkolne chłopaki - mówi faulujący, choć uważa, że sędziowie zagwizdali niesłusznie.
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z MECZU ASSECO PROKOM - TREFL 82:81 (16:26, 20:17, 23:20, 23:18)
Od początku spotkania osiemnaste derby Trójmiasta przebiegały po myśli Trefla. Grający jako goście podopieczni Mariusza Niedbalskiego pierwszą kwartę wygrali różnicą 10 punktów. Choć Asseco Prokom otrząsnął się z letargu w kolejnych odsłonach i nadrabiał straty, to po pięciopunktowej serii Marcina Stefańskiego na niespełna minutę przed końcem gry (79:72 dla Trefla) chyba mało kto wierzył jeszcze w zwycięstwo mistrzów Polski. Okazało się, że 55 sekund wystarczy by odrobić siedem punktów straty.
Dwie celne "trójki" zaaplikował swojej byłej drużynie Łukasz Koszarek, a Jerel Blassingame na linii rzutów wolnych był bardziej skuteczny niż Adam Waczyński i Frank Turner, którzy wykorzystali tylko po jednej próbie.
Jeszcze na dwie sekundy przed końcem gry sopocianie prowadzili jednym punktem gdy sędzia odgwizdał faul Przemysława Zamojskiego na Blassingame'ie, a "Generał" znów bezbłędnie wykorzystał oba rzuty wolne. Drugi z nich okazał się tym zwycięskim, gdyż "rzut rozpaczy" Filipa Dylewicza wraz z końcową syreną nie znalazł drogi do kosza. Co ciekawe, Zamojski jest przekonany, iż nie faulował Blassingame'a.
- Jerel stracił balans i właściwie upadł na moją nogę. Sędzia zinterpretował to jednak inaczej przyznając rzuty wolne. Jerel je wykorzystał, a nam pozostała sekunda na rozegranie akcji. Szukaliśmy pozycji żeby oddać zwycięski rzut, piłka trafiła do Filipa, ale niestety się nie udało - twierdzi gracz, który jeszcze w minionym sezonie reprezentował barwy Asseco Prokom.
Zamojski nie zamierza jednak doszukiwać się przyczyn porażki w decyzji arbitra. Zdobywca 14 punktów przyznał, iż brzemienne w skutkach było umożliwienie oddania celnych rzutów z dystansu Koszarkowi, notabene byłemu graczowi Trefla.
- Mieliśmy rywali na widelcu. Pomimo prowadzenia przez cały mecz, graliśmy agresywnie do samego końca, a i tak gdynianie karcili nas celnymi rzutami zza łuki i udanymi ponowieniami ataków. Dwie ostatnie trójki zupełnie podcięły nam skrzydła. Kompletnie zawaliliśmy końcówkę. Daliśmy się ograć jak szkolne chłopaki, ale za błędy trzeba płacić - mówi wyraźnie rozgoryczony "Zamoj".
W zupełnie odmiennym nastroju po spotkaniu w gdyńskiej hali był Adam Hrycaniuk. Choć w końcówce spotkania decydujące role odegrali Blassingame i Koszarek, środkowy mistrzów Polski miał ogromny wkład w końcowy sukces. Popularny "Bestia" jako jedyny zaliczył bowiem double-double, a konkretnie 12 punktów i 10 zbiórek.
- Cieszę się ze swojej zdobyczy, ale nie miałaby ona zupełnie żadnego znaczenia gdybyśmy tego meczu nie wygrali. Goniliśmy Trefla przez całe spotkanie wykorzystując błędy przeciwników. Mieliśmy trochę szczęścia, ale to zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne. Liczymy, że ta wygrana tchnie w nas wiarę, która została nieco zachwiana po ostatnich porażkach z Anwilem czy w Słupsku. Widać poprawę w naszej grze. Jest to powiew optymizmu i wierzę, że będzie już tylko lepiej - mówi Hrycaniuk.
Pod koszami wspierał go Rasid Mahalbasić, który choć nie był tak skuteczny na "deskach" (3 zbiórki), zdobył 14 punktów potwierdzając tym samym przedmeczowe obawy Zamojskiego (przeczytaj jak gracz Trefla chwalił duet gdyńskich podkoszowych).
- Cieszy dobra gra Rasida, który udowadnia innym to, co ja wiem odkąd rozpocząłem z nim treningi. Jeśli poprawi kilka elementów w obronie i w pełni zrozumie naszą strategię, będzie jeszcze lepszy. Fajnie, że tworzymy mocny kolektyw pod koszem i mam nadzieję, że zostanie tak do końca - kończy Hrycaniuk.
Skrót spotkania przygotowany przez Asseco Prokom
Kluby sportowe
Opinie (90) 7 zablokowanych
-
2012-12-10 17:16
Jarmakowicz
Ten grajek powimien dac sobie spokoj z koszykowką.Po cholere ten Kwiatkowski Go tu sciagal,powinien razem z Kwiatkowskim isc na grzyby.Nawiasem mowiac za TABAKA Trefl tego meczu by nie przegral.Gratuluje panie Niedbalski koncowki,a co na lawie robil wtedy Dabrowski najlepszy walszak?Frajersko przegrane spotkanie!!kibic
- 16 2
-
2012-12-10 15:23
(1)
Dylu wybiegł szybciej z parkietu rezerwować PKP do Zielonej góry :D
- 7 16
-
2012-12-10 15:39
Chyba nie chciał ,wstydził się ew. wywiadu TV.Ale to znak braku profesjonalizmu.
- 8 10
-
2012-12-10 14:22
(1)
podkupiony Sopotowi Mistrzowski klub pokonał klub z kupioną licencją PLK
- 12 27
-
2012-12-10 15:26
Jaki podkupiony jak nie zmienił właściciela.
Pogódźcie sie w końcu z tym i nie płaczcie bo WSTYD!
- 17 7
-
2012-12-10 15:20
Jakby zarząd APG się zlitował i kupił jeszcze porządną 4, to wszystkim żyło by się łatwiej, wygrywalibysmy bez takich nerwow. Panie Walter, proszę to przemyśleć : )
Witka out / Roszyk out - i można cos kombinować.- 4 10
-
2012-12-10 14:51
Mariusz, Przemek, Mateusz - Dziękujem na Wasze życzenie przegraliśmy (1)
- 3 13
-
2012-12-10 15:19
nie podszywaj się pod kibiców Trefla skoro wypadłeś spod kotary
- 10 6
-
2012-12-10 15:09
Nie do Przemka a do Niedbalskiego o słabą rotację
- 14 3
-
2012-12-10 15:02
Nic tak nie boli, jak końcówkę się spie..rniczy
- 12 1
-
2012-12-10 15:00
Ziemblicki zamiast J.Zamojskiego interesu pilnował tyn razem
- 5 4
-
2012-12-10 14:56
Lepiej teraz niż oby w fniałach ;)
- 7 2
-
2012-12-10 14:55
Jarmak na boisku i to w derbach :P
widziałem zdziwienie nawet u gości
rozumiem, że to taki prezent Mikołajkowy był- 10 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.