- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (158 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (49 opinii)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (6 opinii)
- 4 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (479 opinii)
- 5 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
- 6 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024
Koszykarki Basketu uległy po dogrywce
VBW Gdynia
Koszykarki Basketu dzielnie walczyły nie przez 40, ale aż 45 minut, aby pierwszy mecz tego sezonu na własnym parkiecie zwieńczyć zwycięstwem. Niestety, choć dostarczyły wielkich emocji w pojedynku ze Ślęzą Wrocław to z parkietu zeszły pokonane. O wszystkich zdecydowała dogrywka. Gdynianki przegrały 72:77 (15:16, 22:17, 13:16, 14:15, d. 8:13). Najwięcej, 20 punktów dla gospodyń zdobyła Kataryna Dorogobuzowa.
BASKET: Dorogobuzowa 20 (3x3, 8 zb.), Simon 8, Stankiewicz 7 (5 as.), Jakubiuk 7 (1), Naczk 6 (1), oraz Adamowicz 13 (2), Miłoszewska 7 (1), Różyńska 4
ŚLĘZA: Player 29 (3x3, 7 zb.), Brown 14 (12 zb.), Pawlak 9 (5 as., 5 st.), Bandyk 9 (10 zb.), Śnieżek 9 oraz Głocka 4, Czarnecka 2, Mistygacz 1, Jasnowska, Stachnik
Kibice oceniają
Gdynianki u siebie próbowały zatrzeć kiepskie wrażenie, które spowodował przed tygodniem pogrom w Krakowie, ale tylko w pewnym stopniu im się udało. Gospodynie zebrała brawa za walkę, dostarczone emocje, ale komplet punktów pojechał do Wrocławia.
BASKET PRZEGRAŁ NA INAUGURACJĘ RÓŻNICĄ 59 PUNKTÓW
Ślęza w wyjściowej piątce zaprezentowała aż trzy koszykarki, które niegdyś grały w Gdyni: Paulinę Pawlak, Agnieszkę Śnieżek i Kingę Bandyk. W pierwsze akcji meczu strata przydarzyła się najbardziej doświadczonej z tego tercetu.
Inauguracyjnej punkty dla gospodyń w tym sezonie we własnej hali zdobyła Anna Jakubiuk. W 2. minucie jej trójka dała Basketowi prowadzenie 3:2. Po kolejnej akcji 20-latki było jeszcze 5:4 dla gdynianek. Szkoda tylko, że przez pierwsze cztery minuty żadna z jej koleżanek nie potrafiła posłać piłki do kosza. Dlatego Ślęza odskoczyła na 9:5.
Wrocławianki jednak poczuły się dość pewnie. W krótkim czasie popełniły pięć strat, co przywróciło Basket do meczu. Dwa razy z rzędu trafiła Angelika Stankiewicz, a po akcji wprowadzonej do gry z ławki Dominiki Miłoszewskiej znów wynik był korzystny dla gdynianek 11:9.
Jednak pierwsza kwarta zakończyła się nieznaczną przewagą przyjezdnych (16:15) po punktach m.in. eksgdynianiek Śnieżek i Bandyk. W tej odsłonie mocną stroną Ślęzy była skuteczność. Z gry miały ponad 70 procent.
W drugiej kwarcie podopieczne Radosława Czerniaka nadal prześcigały się w błędach (łącznie aż 13 do przerwy), co pozwoliło Basketowi dwukrotnie odskoczyć na różnicę 6 punktów (24:18, 26:20).
Trudno jednak było ustabilizować grę na tym poziomie skoro podopieczne Vadima Czeczuro za dwa trafiały ze skutecznością około 40 procent, a na tablicach ustępowały rywalkom (15:22 w zbiórkach do przerwy). Ponadto agresywna obrona wiązała się z faulami i dość szybkimi rzutami wolnymi dla rywalek.
W 16. minucie właśnie po wolnych Jhasmin Player dała znów prowadzenie Ślęzie (28:26). Przed przerwą przyjezdne miały możliwość rzucania w takiej sytuacji aż 18 razy (ale nie były zbyt precyzyjne, 12 celnych), gdy gdynianki wywalczyły tylko 2 wolne.
Ostatecznie pierwszą połowę wygrał Basket (37:33) dzięki rzutom za trzy. W ostatniej minucie przed zejściem do szatni zza łuku trafiły: Monika Naczk i Kateryna Dorogobuzowa. Ukrainka już wówczas miała na koncie 12 punktów i wspólnie z Player była najlepiej punktującą zawodniczką po dwóch kwartach.
Drugą połowę obie drużyny rozpoczęły nerwową. Dopiero pod koniec drugiej minuty wynik punktowy zmieniła Kelsey Simon i gospodynie miały znów 6 punktów w zapasie.
Jednak w 27. minucie znów mecz zaczynał się niemal od nowa, gdyż zrobiło się 43:43 po "trójce" Player. Był to dopiero drugi celny rzut zza łuku Ślęzy i drugi, który należał do Amerykanki.
Dorogobuzowa kilkanaście sekund później także odpowiedziała "trójką" i obie zawodniczki miały znów identyczny dorobek (po 17 punktów). Po pół godzinie gry gdynianki miały nieznaczną przewagę (50:49).
Początek ostatniej kwarty był popisem Julii Adamowicz. 20-latka zdobyła 6 punktów z rzędu, kolejno trafiając z: wolnego, zza łuku oraz z półdystansu. 56:49 to było najwyższe prowadzenie, które tego dnia objęły gdynianki.
Niestety, trzy następne minuty Basket przegrał aż 2:10! Przy wyniku 58:59 trener Czeczuro wziął czas.
Po powrocie do gry Simon wywalczyła wolne, które zamieniła na dwa punkty. Jednak, gdy do końca meczu pozostało ponad 5 minut, Amerykanka zaliczyła piąty faul i już nie mogła pomóc koleżankom. Potem jeszcze przed czasem mecz kończyły także: Miłoszewska i Angelika Stankiewicz. To był spory kłopot, gdyż szkoleniowiec Basketu tego dnia grał tylko ósemką zawodniczek.
Natomiast w Ślęzie przedwcześnie grę zakończyła Bandyk, która jednocześnie straciła szansę na double-double, gdyż do 10 zbiórek dołożyła "tylko" 9 punktów.
Na 103 sekundy przed końcem miejscowe po "trójce" Adamowicz wyszły na prowadzenie 64:61. Nie zdołały "dowieźć" korzystnego wyniku do końca. Trzy wolne wykorzystała Player, doprowadzając do remisu. Mecz w ciągu 40 minut na korzyść przyjezdnych mogła rozstrzygnąć jeszcze Pawlak, ale ona spudłowała dwukrotnie z wolnych.
Doszło do dogrywki, w której Ślęza wygrała z osłabionym, grającym bez żadnej zmiany Basketem 77:72. Dorogobuzowa też nie dotrzymała kroku Player w walce o miano najlepiej punktującej koszykarki spotkania.
Powiedzieli na konferencji prasowej:
Radosław Czarniak (trener Ślęzy): Gratuluję drużynie z Gdyni zaciętej walki przed 40 minut. Przyjeżdżając tu wiedzieliśmy, że czeka nas trudny mecz i tak też było. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach zwycięstwo będzie przychodzić nam łatwiej. Musimy popracować jeszcze nad wieloma elementami, w tym rzutami wolnymi. Wciąż się zgrywamy i może być tylko lepiej.
Agnieszka Śnieżek (koszykarka Ślęzy): Tak jak powiedział trener, wiedziałyśmy, że nie będzie to łatwy mecz. Gdynianki broniły agresywnie i zdobywanie punktów nie przychodziło nam łatwo. Wciąż musimy poprawić wiele elementów, w tym wspomniane rzuty osobiste. Może gdybyśmy częściej je trafiały, udałoby nam się wygrać w regulaminowym czasie gry.
Vadim Czeczuro (trener Basketu): Gratuluję drużynie Ślęzy zwycięstwa. To był naprawdę dobry mecz w ich wykonaniu. My staraliśmy się wydrzeć zwycięstwo, jednak zabrakło nam nie tylko sił, ale również doświadczenia. Mam w tym roku niezwykle młody zespół i błędy będą nam się zdarzać. Musimy zrobić wszystko, by je wykluczyć i wygrywać w kolejnych meczach.
Dominika Miłoszewska (koszykarka Basketu): Mecz był bardzo zacięty i było widać, że oba zespoły chcą wygrać. Czegoś nam jednak zabrakło. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach zagramy lepiej i to my będziemy cieszyć się ze zwycięstwa.
Typowanie wyników
Jak typowano
68% | 243 typowania | BASKET Gdynia | |
0% | 2 typowania | REMIS | |
32% | 114 typowań | Ślęza Wrocław |
Tabela po 2 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Wisła CP Kraków | 2 | 2 | 0 | 177:78 | 4 |
2 | Artego Bydgoszcz | 2 | 2 | 0 | 166:103 | 4 |
3 | CCC Polkowice | 2 | 2 | 0 | 149:101 | 4 |
4 | MKK Siedlce | 2 | 2 | 0 | 163:121 | 4 |
5 | Energa Toruń | 2 | 2 | 0 | 154:129 | 4 |
6 | Ślęza Wrocław | 2 | 1 | 1 | 131:145 | 3 |
7 | KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. | 2 | 1 | 1 | 132:153 | 3 |
8 | Basket Konin | 2 | 0 | 2 | 136:162 | 2 |
9 | Glucose ROW Rybnik | 2 | 0 | 2 | 109:151 | 2 |
10 | AZS UMCS Lublin | 2 | 0 | 2 | 112:163 | 2 |
11 | Widzew Łódź | 2 | 0 | 2 | 97:156 | 2 |
12 | Basket Gdynia | 2 | 0 | 2 | 109:173 | 2 |
Wyniki 2 kolejki
- BASKET GDYNIA - Ślęza Wrocław 72:77 (15:16, 22:17, 13:16, 14:15, d. 8:13)
- Energa Toruń - KSSSE AZS PWSZ Gorzów 82:58 (19:12, 16:17, 27:8, 20:21)
- MKK Siedlce - Basket Konin 88:65 (21:16, 16:14, 30:21, 21:14)
- Widzew Łódź - Wisła Can-Pack Kraków 41:81 (11:16, 15:28, 6:16, 9:21)
- CCC Polkowice - Glucose ROW Rybnik 76:47 (16:14, 17:2, 25:12, 18:19)
- Artego Bydgoszcz - Pszczółka AZS UMCS Lublin 91:41 (28:8, 19:14, 24:8, 20:11)
Kluby sportowe
Opinie (8)
-
2014-10-11 20:25
Ciszej nad tą trumną
- 7 7
-
2014-10-12 07:38
(1)
bardzo dobry mecz, szkoda, że zabrakło podstawowych zawodniczek w końcówce, bo cieszylibyśmy się ze zwycięstwa. Drzemie w dziewczynach ogromny potencjał....ale potrzeba czasu, żeby wszystko się układało po naszej myśli!!
Brawo za walkę dziewczyny!!- 11 5
-
2014-10-12 08:01
Fakt, ogromny
Blamaż z Wisłą, porażka u siebie z beniaminkiem. Idziemy na Majstra, Panie Gdynia Fan?
- 2 7
-
2014-10-12 09:17
Ilu było widzów, ze zdjęć widać jakby z 20 osób. (1)
- 2 7
-
2014-10-13 14:44
Mało!
17 osób!
- 1 0
-
2014-10-13 07:45
To nie trumna to świetny spoób na życie dla działaczy i zawodniczek przez wyciąganie kasy z miasta
Promocja świetna!
- 1 2
-
2014-10-13 11:20
już było lepiej
Widać poprawę w grze drużyny - było blisko wygranej.
Mankamentem jest krótki skład - trener grał 8 zawodniczek bez żadnej rotacji w końcówce.- 0 2
-
2014-10-15 19:38
Kibicuję!
Mecz ciekawy, dziewczyny walczyły. Polski skład w większości. Jeszcze się zgrają. Kibice też dopisali. 3mam kciuki i kibicuję!
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.